-
Sarajewo z serbskim biurem podróży
Nigdy nie jeżdżę na wycieczki zorganizowane. Wyjątkiem od tej reguły był weekendowy wyjazd erasmusowy z Belgradu do Sarajewa, organizowany przez jakąś serbską firmę turystyczną. Współcierpiętnikami tej wyprawy byli erasmusowi studenci z Belgradu i Nowego Sadu. Był to pierwszy i ostatni raz, kiedy wybrałam się na wyjazd z biurem podróży.