Gdybym była w Barcelonie jeszcze raz, poświęciłabym cały dzień na wzgórze Montjuïc. Spacerowałam po nim tylko 6 godzin i nie udało mi się dotrzeć do wszystkich miejsc, które kiedyś sobie spisałam. Nie weszłam na cmentarz, który podobno zachwyca nagrobkami. Ominęłam zamek, z którego podobno są nieziemskie widoki i zapomniałam o ogrodzie, w którym rosną kaktusy. Niestety nie miałam już czasu, by wstąpić do ogrodu botanicznego. W lutym nie traci się pewnie zbyt wiele, bo wiele roślin jeszcze nie zakwitło. Na następny raz zostawiłam też zwiedzanie muzeum Joana Miró, a gdybym była fanką piłki nożnej przegapiłabym mekkę kibiców – stadion olimpijski. Zatem co zobaczyłam i gdzie byłam?
Wzgórze Montjuïc | Mirador del Migdia
Zatem co udało mi się zobaczyć na wzgórzu Montjuïc? Spacer zaczęłam od najwyższego miejsca – Mirador del Migdia.
Podjechałam tam autobusem 150, a z przystanku Can Valero – Pg del Migdia poszłam już na piechotę. Koło punktu widokowego chciałam wypić kawę w La Caseta del Migdia, ale na miejscu okazało się, że wszystkie stoliki są zarezerwowane, a bar nie sprzedaje kawy! Mimo zastanej sytuacji wciąż bawiłyśmy się świetnie. Między laskiem sosnowym porozkładane są stoliki, przy których Hiszpanie robią sobie pikniki. Panuje cudowna, weekendowa atmosfera, która udzieliła się i nam. Z widokiem na port i morze zjadłyśmy kupione wcześniej drugie śniadanie.
Wzgórze Montjuïc | Jardins de Laribal
Po przerwie na drugie śniadanie ruszyłyśmy w dół na poszukiwanie kawy. Na naszej trasie pojawił się park – Jardins de Laribal. Oznaczenia przy bramie jasno wskazywały, że w środku znajduje się kawiarnia. Niestety budynek, który latem pewnie pełni funkcję restauracji, okazał się być zamknięty. Park jest wykorzystywany przez lokalsów jako siłownia na świeżym powietrzu – oprócz biegaczy widziałyśmy także joginkę. Idąc z góry, obok wejścia do tego parku znajduje się Muzeum Joana Miró, więc jeśli chcecie tam się zatrzymać, można dodać to muzeum do planu zaraz po wizycie na punkcie widokowym.
Historyczny ogród botaniczny
Do wejścia została godzina, więc obeszłyśmy budynek dookoła, by trafić do ogrodu, który miał być inny niż wszystkie ze względu na swoje położenie. Jak głosi Google maps, jest to “dawny kamieniołom, w którym dzięki chłodnemu mikroklimatowi rosną rzadkie rośliny z europejskiego obszaru Syberii”. Nie znam się na botanice, więc nie znalazłam żadnych przykładów roślin z Syberii, ale faktycznie było odczuwalnie chłodniej i wyobrażam sobie, że latem park ten może być zbawieniem dla wycieńczonych upałem turystów.
Wzgórze Montjuïc | Muzeum Sztuki Katalońskiej
Dopiero na tarasie przed muzeum udało nam się złapać kubek gorącego napoju. Widoki z muzealnych schodów były obłędne, w tle grali muzycy (znowu całkiem przyjemnie), a kawa była całkiem dobra. Oprócz wspaniałych widoków i rozległych parków wzgórze Montjuïc oferuje wspaniałe muzea. Wybrałam się do jednego z nich – do Muzeum Sztuki Katalońskiej.
Informacje praktyczne
Informacje praktyczne:
Bilet zarezerwowałam z wyprzedzeniem – w sobotę po 15 wstęp jest darmowy i z tego skorzystałam.
Punkt widokowy i parki są bezpłatne
Zainteresowanych miastem zapraszam do innych wpisów poświęconych Barcelonie:
– Barcelona w pigułce | gotowa trasa spaceru
– Barcelona poza utartym szlakiem
– Figueres i Girona | jednodniowa wycieczka z Barcelony