Podczas pobytu w Belgradzie realizowałam rozciągnięty w czasie projekt “pub crawl”. Zakładał on wizyty w różnych barach, które są charakterystyczne na mapie rozrywkowej stolicy Serbii. Na co macie ochotę? W artykule znajdziecie namiary na bar z piwem craftowym, z muzyką jazzową, a także z pięknym tarasem na ostatnim piętrze budynku. Po spacerze, o którym pisałam w poprzednim artykule, trzeba odpocząć! Zapraszam na przegląd najciekawszych barów w Belgradzie 🙂

Balkanski špijun (ul. Vuka Karadžića)

W tym barze nic się nie zmienia, z wyjątkiem cen. Bar utrzymany jest w stylu jugosłowiańskim. Na ścianach wiszą liczne zakurzone bibeloty, w tym aparaty i zegarki, a między nimi wiszą portrety Stalina. Stoły są ustawione na maszynach do szycia a blaty zdobią obowiązkowe koronkowe obrusiki. Szczególną uwagę należy zwrócić na rakiję miodową (medovača), bo nigdzie nie znalazłam tak dobrej jak tutaj. 

Ceny: Zaječarsko 0,5l: 250 dinarów, medovača: 340 dinarów

bar Plato (Trg Republike)

To bar-zagadka. Znamy go z czasów erasmusowych, bowiem jest to najbliższy bar filologicznego fakultetu. Kawiarnia składa się z trzech przestrzeni: ogródka przed wejściem, części na parterze i sali w piwnicy. Najbardziej wtedy zapadła mi w pamięć właśnie piwnica, na której ścianach wisiały ogromne lustra. Chciałyśmy wrócić tam i tym razem, jednak za każdym razem sala ta była zamknięta. Pierwszego dnia była wynajęta dla grupy, drugiego dnia dostałyśmy informację, że zamykają o 18, a trzeciego dnia (w sobotę) powiedziano nam, że w weekendy zawsze jest zamknięta. Może wam się uda? Usiadłyśmy na chwilę w środku, żeby skorzystać z wi-fi. Oprócz alkoholu można zamówić desery, koktajle, lemoniady. 

Ceny: Zaječarsko 0,5l: 340 dinarów. 

Gunners Pub (ul. Braće Jugovića 2a)

Ten bar ma dekorację, którą będziecie pamiętać długo: cała ściana wyklejona jest kapslami przeróżnych piw. Ale to nie jedyna rzecz, którą mają do zaoferowania właściciele. Amatorzy piwa mają do wyboru niewyobrażalnie dużo rodzajów piw craftowych, smakowych, jasnych, ciemnych… Na pewno znajdziecie coś dla siebie. 

Ceny: 0,5l zaczyna się od 300 dinarów. 

UWAGA: nie można płacić kartą

bar Sinnerman (Trg Nikole Pašića 5)

Dla fanów punktów widokowych! To kolejna miejscówka, w której byłam 5 lat temu, ale i tak teraz miałam trudności, żeby tam trafić. Bar jazzowy Sinnerman umieszczony jest na ostatnim piętrze budynku i udostępnia piękny taras z widokiem na miasto. Na pozostałych piętrach jest urząd, a przed wejściem nie ma żadnej informacji wskazującej drogę do tego przybytku. Po wejściu do hallu naprzeciw wejścia zobaczycie recepcję, a po bokach dwie windy. Windą na 7 piętro i potem długo prosto. Na upartych czeka ładny widok 🙂 

Na moim instagramie znajdziecie rolkę z drogi do baru.

UWAGA: nie można płacić kartą

Ceny: Zaječarsko 0,5l: około 260 dinarów

Rada: najlepiej przyjść tu przed zachodem słońca

A jak tam trafić? Przygotowałam pomocną rolkę – zobaczcie sami https://www.instagram.com/reel/CqNKd9kIwbm/?utm_source=ig_web_copy_link

bar Šupa (ul. Jug Bogdanova 17b)

Ten bar był na naszej drodze do mieszkania i intrygował nas codziennie, kiedy wracałyśmy wieczorem. Koło Zelenog venca stoją małe budki, w których sprzedaje się kebaba czy pizzę na kawałki. Ostatni z nich został zaaranżowany na dwupoziomowy bar o wdzięcznej nazwie Šupa (Szopa). Bardzo ładne wnętrza!

Ceny: piwo 0,5l: około 250 dinarów

Kafana Tri papričice (ul. Tadeuša Košćuška)

Ta kafana zwabiła nas swoim wyglądem! Na promenadzie nad Dunajem barek z restauracjami jest bez liku, a ta była najbardziej kolorowa 🙂  Pogoda naprawdę sprzyjała, było ciepło i słonecznie, więc przetestowałyśmy także i to miejsce. Szum fal, motorówki, sałatka szopska i piwo – czego chcieć więcej. 

Ceny: Zaječarsko 0,5l: 260 dinarów, sałatka szopska: 390 dinarów 

Baš.ta craft & draft (ul. Cetinjska 15)

To wspaniałe miejsce, o którym nie wiedzieliśmy wcześniej! Niedaleko znanej Skadarliji znajdują się budynki dawnej fabryki, dziś pełni funkcję użytkową – jest tam wiele różnych barów i restauracji. My poszliśmy do pierwszej od wejścia – zaczynało padać, a ten lokal był całkiem pusty. Nie był to najładniejszy bar w środku, pewnie w ogródku jest przyjemniej, kiedy jest pogoda. 

Ceny: Zaječarsko 0,5l: 270 dinarów, rakija miodowa 230 dinarów

Bistro Dorćol (Studentski Trg 21)

Na koniec jeden z najprzyjemniejszych barów, jakie odwiedziłam w Belgradzie. Siedziałyśmy w ogródku, ale w środku też wydaje się być bardzo miło. Najbardziej cieszyła mnie playlista – jazzowa nuta sprawia, że piwo smakuje lepiej. A wybór piw też cieszył – jedną z propozycji baru był Lav, rzadko spotykane, a bardzo smaczne piwo. Przez ogródek z widokiem na park szybkie piwko przedłużyło się do zachodu słońca. 

Ceny: piwo Lav 0,3l: 275 dinarów