Belgrad w jeden dzień | spacerownik miejski

Długo zastanawiałam się, czy ten artykuł powinien powstać. W Belgradzie jest tyle nieznanych turystom miejsc, że opisywanie punktów ‘must-see’, o których wspomniano w każdym przewodniku zupełnie nie ma sensu. A potem zaczęłam przeglądać swoje zdjęcia z ostatniego wyjazdu i spodobały mi się tak bardzo, że nie chciałabym skazywać ich na zapomnienie. Zatem powstał wpis z serii ‘Spacerownik miejski’, czyli o tym, gdzie pójść i co zobaczyć, jeśli na Belgrad poświęcić możemy zaledwie kilka godzin i chcemy zrobić sobie smaka na kolejny wyjazd 🙂

1. Kalemegdan

To obowiązkowy punkt programu każdej wycieczki. I słusznie – to tu właśnie zobaczycie usytuowane są na wzgórzu u stóp rzek Sawy i Dunaju fortyfikacje z czasów rzymskich. Przestrzeń ma funkcję społeczną. Zimą można tu zjeżdżać na sankach, latem rozkoszować zachodem słońca, siedząc na murku z przyjaciółmi.

Dla kolekcjonerów punktów widokowych gratka to podwójna – z góry rozpościera się widok na całe miasto, zarówno na nowe osiedla, jak i Nowy Belgrad, w oddali ujrzycie nawet Genex, czyli budynek zwany zachodnią bramą miasta. Co ciekawe – w marcu słońce zachodzi dokładnie za nim 😉

2. Cerkiew Św. Sawy

Niełatwe były losy tego budynku, trzeba to przyznać. Budowę rozpoczęto prawie 100 lat temu, a do dzisiaj jeszcze nie jest zupełnie skończony. W 2018 roku, kiedy mieszkałam nieopodal, świątynia była zamknięta z powodu remontu. Była to głośna sprawa, bo pieniądze na remont dał sam Putler, który zresztą nawet odwiedził Belgrad w tym czasie. No nie jest to skromny budynek, trzeba przyznać. Zresztą, zobaczcie sami.

3. Skadarlija

To drugie najbardziej turystyczne miejsce Belgradu zaraz po Kalemegdanie. Po pierwsze, muzyka na żywo dobiegająca z każdej kafany, po drugie zapach grilla – to nieodłączne elementy tej ulicy. Kiedyś była to cygańska dzielnica, dziś doświadczycie cygańskiej muzyki na żywo w restauracjach. Gdzieniegdzie wzdłuż ulicy na spragnionych wędrowców czekają przygotowane shoty rakiji. 

4. Restauracja Znak Pitanja

Dlaczego ta restauracja pojawia się w każdym przewodniku? Odpowiedź jest prosta: to ona uważana jest za pierwszą kafanę w mieście – założona została w 1823 roku. Dlaczego ja poświęcam jej miejsce na swoim blogu? Odpowiedź jest bardziej skomplikowana. Podczas mojego pobytu na wymianie wiele osób wspominało o tym przybytku, ale nigdy nie było mi po drodze. Kafana Znak Pitanja czekała na mojej liście na lepsze czasy. Udało się do niej dotrzeć dopiero teraz. W rezultacie już wiem, że nie poszłabym tam dla jedzenia, które (może akurat tylko tego dnia) nie było szałowe. Za to jak najbardziej wróciłabym tam dla tego tradycyjnego wnętrza. Polecam usiąść w ogródku, za restauracją (nie przed) – tam atmosfera jest najbliższa tej oryginalnej 🙂

5. Muzeum Sztuki Współczesnej

W przewodnikach zwykle znajdziemy propozycję wycieczki do Muzeum Tesli. Prawda, Tesla był ciekawą postacią, ale samo muzeum nastawione jest na zagranicznego turystę. Zdecydowanie bardziej podoba mi się Muzeum Sztuki Współczesnej, które proponuje zwiedzającym wystawy czasowe. W marcu 2023 roku były dostępne dwie wystawy. Na dole przestrzeń należała do rzeźbiarki Olgi Jančić, której prace stoją w przestrzeni miejskiej m.in. Belgradu i Nowego Sadu.

Mnie jednak bardziej zainteresowała druga wystawa malarstwa na pierwszym piętrze. Motywem przewodnim ekspozycji było miasto: jego transformacja, krajobraz i ludzie. Najbardziej zaś zapadł mi w pamięć film Jasminy Cibic, którego akcja działa się w pięknym Pałacu Srbiji. Bohaterowie, głosząc tezy architektów i znanych polityków, wypowiadali się na temat przyszłości Pałacu Srbiji, który dzisiaj już nie spełnia swoich funkcji. Zburzyć? A może wyremontować? Czy to jest zabytek, czy nic nie warty gmach. Szkoda, że do tego budynku nie można wejść do środka – wnętrza, w których kręcony był film są cudowne. Podczas Millenium Docs Against Gravity w 2019 roku widziałam film o architekturze socrealistycznej, w którym wspominany jest ów Pałac – odsyłam do artykułu

Mapka atrakcji 🙂

,

4 odpowiedzi na „Belgrad w jeden dzień | spacerownik miejski”

  1. […] jazzową, a także z pięknym tarasem na ostatnim piętrze budynku. Po spacerze, o którym pisałam w poprzednim artykule, trzeba odpocząć! Zapraszam na przegląd najciekawszych barów w Belgradzie […]

  2. […] Zapraszam do lektury pozostałych wpisów z ostatniej bałkańskiej przygody, w których piszę o Belgradzie. […]

  3. […] Dlaczego ta restauracja pojawia się w każdym przewodniku? Odpowiedź jest prosta: to ona uważana jest za pierwszą kafanę w mieście – założona została w 1823 roku. Dlaczego ja poświęcam jej miejsce na swoim blogu? Odpowiedź jest bardziej skomplikowana. Podczas mojego pobytu na wymianie wiele osób wspominało o tym przybytku, ale nigdy nie było mi po drodze. Kafana Znak Pitanja czekała na mojej liście na lepsze czasy. Udało mi się do niej dotrzeć dopiero teraz. W rezultacie już wiem, że nie poszłabym tam dla jedzenia, które (może akurat tylko tego dnia) nie było szałowe. Za to jak najbardziej wróciłabym tam dla tego tradycyjnego wnętrza. Polecam usiąść w ogródku, za restauracją (nie przed) – tam atmosfera jest najbliższa tej oryginalnej 🙂 O innych miejscach uznanych za must-see w Belgradzie pisałam w poprzednim artykule. […]

  4. […] Po mojej wizycie w Belgradzie, nic nie zrobi na mnie większego wrażenia, niż skąpana złotem Cerkiew Św. Sawy. Całość domyka kolorowa instalacja domków dla ptaków, która podobno świeci, gdy zapada […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O MNIE

Jeśli szukasz pomysłów na krótki wyjazd po Europie, dobrze trafiłeś! Admiratorka porannej kawy, europejskiego kina i bałkańskich klimatów zaprasza na przygody szlakiem niecodziennych atrakcji w stolicach i miasteczkach.

OSTATNIE POSTY

KATEGORIE