-
Cieszyn | Czesko-polska przyjaźń
Jedno miasto, dwa kraje. To nie pierwszy raz, gdy byłam w podzielonym granicą mieście. Pierwszym takim miastem, które zwiedziłam, była Nikozja. W Cieszynie doświadczenie było niemniej szokujące. Chociaż po polskiej stronie zachowało się więcej zabytków, a budynki w centrum są odnowione, nas ciągnęło na czeską stronę i to nie tylko za sprawą piwa.
-
Mikulov | Wina, wina, wina dajcie
Mikulov i jego okolice często określane są czeską Toskanią. Choć takich porównań miast nie lubię, tutaj nie sposób się nie zgodzić – atmosfera jest iście włoska. Co na to wpływa? Po horyzont rosnące winogrona, które upodobały sobie tę krainę i raczą mieszkańców przepysznymi owocami. A właściciele upraw częstują swoich gości wybornym winem.
-
Campingi w Czechach | nasza subiektywna ocena
Campingi w Czechach odwiedziłam w tym roku po raz pierwszy. Po doświadczeniach z tymi z Grecji, Włoch czy Chorwacji, tutaj zdziwiło nas kilka rzeczy. Po pierwsze, wszędzie były płatne prysznice. Niemniej zaskakujące było to, że pola namiotowe najczęściej były na polu bez drzew, co podczas sierpniowych upałów nieco męczyło. Ale niech to Was nie zniechęca…
-
Štramberk | Morawy u podnóża Beskidów
Štramberk był naszym punktem przystankowym, gdy jechaliśmy autem z Mikulova do Cieszyna. Krajobraz różni się od tego z okolic Mikulova, ale to nic dziwnego, bo Štramberk leży już u podnóża Beskidów. Ulice w centrum stały się bardziej strome względem mikulovskich, a ciągnące się aż po horyzont lasy zastąpiły winnice. Zapraszam na krótki spacer po pachnącym…
-
Jaskinia Šipka w Štramberku
Jaskinia Šipka może nie jest tak spektakularna, jak jaskinie z okolic Brna, ale dzięki temu, że znajduje się w parku, jest to przyjemny kierunek, jeśli zwiedzacie Štramberk w pełnym słońcu i doskwiera Wam upał. Las i jaskinia to niewątpliwie dobre miejsca na przeczekanie najwyższych temperatur. A dodatkowo załapiecie się na podziwianie ładnego widoku miasta z…
