-
Przyjaźń rosyjsko-serbska
Przez kilka miesięcy w Belgradzie próbowałam znaleźć drobne rzeczy, które łączą Serbię z Rosją. Bardzo dużo Rosjan mieszka w stolicy, bo mają ułatwiony proces zdobywania wizy. Niedaleko mojego akademika była dzielnica, gdzie podobno mieszka wielu z nich, mają sklepy z rosyjskimi lekarstwami czy cukierkami (gdzie można porozmawiać po rosyjsku).
-
Belgradzka góra Avala
Wystarczy dojechać do pierwszego w Serbii Lidla, otwartego w październiku tego roku, a potem przesiąść się na autobus, który po 20 minutach zatrzyma się u stóp wzgórza Avala. Po kolejnych 25 minutach spaceru pod górę w lesie można już zobaczyć z bliska wieżę, która mieni się po zmroku wszystkimi kolorami.
-
Opuszczony Belgrad
W Belgradzie, w wyniku swojej skomplikowanej przeszłości, często można natknąć się na niezagospodarowane przestrzenie, zaniedbane budynki, opuszczone pomieszczenia. Dwa miejsca, do których często wracam w stolicy Serbii, znajdują się właśnie w takich zapomnianych miejscach.
-
Sport i muzyka w Belgradzie
Sportem zupełnie się nie interesuję, ale, w ramach poznawania miasta, trafiłam pewnego popołudnia na mecz koszykówki – Belgrad (Partizan) przeciwko Zadarowi.
-
Zemun – drugie oblicze Belgradu
Jedziemy na Zemun, do jednej z dzielnic Belgradu, za Nowym Belgradem, nad brzegiem rzeki Dunaj.