Cieszyn | Czesko-polska przyjaźń

Cieszyn – jedno miasto, dwa kraje. To nie pierwszy raz, gdy byłam w podzielonym granicą mieście. Pierwszym takim miastem była cypryjsko-turecka Nikozja. W Cieszynie, mimo otwartych granic, doświadczenie było niemniej szokujące. Chociaż po polskiej stronie zachowało się więcej zabytków, a budynki w centrum są odnowione, nas ciągnęło na czeską stronę i to nie tylko za sprawą ichniejszego piwa.

Granica

Granicę wyznacza rzeka Olza i można przekroczyć ją w kilku miejscach. To tutaj, gdy granice zostały zamknięte na początku pandemii, Polacy wywiesili transparenty o treści „Tęsknię za tobą, Czechu” / Stýská se mi po tobe, Cechu”, na co Czesi odpowiedzieli napisem: “a ja za tobą, Polaku”. Najbardziej znanym mostem jest Most Przyjaźni. Dzisiaj po polskiej stronie jest on w remoncie, co tworzy nieco symboliczny obrazek. W pierwszych sklepach po polskiej stronie w witrynach dominują paczki papierosów, zaś po czeskiej – alkoholu. Polacy sprzedają też ceramikę z Bolesławca, a Czesi maskotki Krecika i czekolady firmy Studentska. Ciekawym przejściem granicznym jest kładka sportowa, łącząca parki dwóch krajów. Ta kładka znajduje się najbliżej campingu, na którym nocowaliśmy, a w parku po czeskiej stronie można usiąść nad stawem przy barze U Prokopa.

Czeski Cieszyn – ponad 100-letni dworzec

Najładniejszy budynek w czeskim Cieszynie. Bardzo miło, że zarówno na dworcu, jak i na ulicach są tablice po czesku i po polsku. Wystarczy przejść na drugą stronę mostu, do polskiej części, by przekonać się, że Polacy nie są na tyle uprzejmi, by pomagać swoim sąsiadom w orientacji w terenie. 

Obiad

Długo nie mogliśmy znaleźć miejsca, by coś zjeść. Niechętnie spoglądaliśmy na szykowne restauracje w pobliżu rynku. Ostatecznie wybór padł na coś o wiele bardziej swojskiego, trafiliśmy do baru a’la mlecznego naprzeciwko wejścia na dworzec. Porcja była ogromna i tania, czyli tak jak chcieliśmy. Po raz pierwszy na tym wyjeździe dostałam gratisowo sos do frytek 🙂 a gdy wychodziliśmy, dostaliśmy kanapki, które zostały po całym dniu. Fajnie, że wolą niesprzedane jedzenie rozdać, niż wyrzucić do kosza. Przeurocza lokalna miejscówka.

Polski Cieszyn

Chcieliśmy porównać Cieszyn po czeskiej i po polskiej stronie. Mimo mniejsze liczby mieszkańców, po czeskiej stronie Cieszyn wydaje się być lepiej skomunikowany. Nie dość, że dworzec jest w centralnym miejscu, to koło niego śmigają tramwaje i autobusy. Patrzyłam też na rozkład jazdy autobusów po polskiej stronie i nie napawa on optymizmem. Szukałam też połączenia między “Cieszynami”. Niestety, nie znalazłam żadnego.

Polska część Cieszyna posiada wiele wspaniałych zabytków, czego nie można znaleźć po czeskiej stronie. To tu stoi zabytek, który często macie w portfelu… mowa o słynnej romańskiej rotundzie, zdobiącej banknot 20-złotowy.

Z parku, na którego terenie stoi Rotunda poszliśmy główną ulicą na rynek, mijając po drodze gotycki zamek Cieszyn i Pałac Myśliwski Habsburgów w Cieszynie. W jednym z tych wiekowych budynków była siedziba Państwowej Szkoły Muzycznej. Jako absolwenci takowej w innym mieście nieco zazdrościliśmy jej położenia – zamiast na krakowskie Planty uczniowie wychodzą na spacer do Czech. Za to zupełnie nie potrafimy podziwiać polskich deptaków, z pięknymi wyremontowanymi kamienicami szpeconymi polskimi plastikowymi reklamami i wszędobylskimi żabkami. Dopóki tego Polska nie uporządkuje, zawsze podczas zwiedzania polskich miasteczek będzie mi towarzyszył niesmak.

Z rynku trafiliśmy do tak zwanej Wenecji Cieszyńskiej. To miła uliczka, przy której stoją domy z XVIII/XIX wieku. Żałuję, że kawiarnia była akurat nieczynna, to by było urocze miejsce na krótki przystanek 🙂

Camping

Bardzo polecamy Camping pod Czarnym Bocianem po polskiej stronie. Po pierwsze było sporo przestrzeni, każdy ustawiał swój namiot gdzie chciał. Pole namiotowe było pod drzewami, dzięki czemu było sporo cieni, co w sierpniu jest niezwykle istotne. Trzeci plus, to fakt, że do centrum po polskiej stronie idzie się 25 min, a na czeską stronę jeszcze szybciej. Dzięki temu można zostawić na miejscu samochód i od razu pójść do gospody na czeską stronę bez dodatkowych opłat za parking. A kierowca może cieszyć się smakiem czeskiego piwa 😉

Cena za dwie osoby, mały namiot i auto: 65 zł

Czechy to Wasz plan na najbliższy wyjazd? Zapraszam do lektury wpisu o czarującej stolicy Moraw – Brnie, a także o Štramberku.

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O MNIE

Jeśli szukasz pomysłów na krótki wyjazd po Europie, dobrze trafiłeś! Admiratorka porannej kawy, europejskiego kina i bałkańskich klimatów zaprasza na przygody szlakiem niecodziennych atrakcji w stolicach i miasteczkach.

OSTATNIE POSTY

KATEGORIE