Majorka | Półwysep Formentor

Góry Sierra de Tramontana na Półwyspie Formentor na północy Majorki wpisane są na Listę UNESCO. Z czym mi się ten półwysep kojarzy? Przede wszystkim z rowerzystami i kozami. No i oczywiście z XIX-wieczną latarnią, z której widoki na ocean i góry są obłędne. Poniżej znajdziecie przepis na udaną kilkugodzinną samochodową wycieczkę po sezonie 🙂

Mirador de Es Colomer

Pierwszy przystanek był zaraz za wyjazdem z Portu de Pollensa. Zobaczyliśmy spory parking i generalny chaos, więc zaparkowaliśmy bez wahania. Jak się okazało, była to dobra decyzja, bo kilka godzin później ludzi było znacznie więcej. Po kilku minutach spaceru i 50 fotografii kóz później dotarliśmy na punkt widokowy. W oddali widać było skały, góry i turkusowe morze. Nie siedzieliśmy tam zbyt długo, bo nie mogliśmy się doczekać kolejnego punktu naszej wycieczki.

Formentor

Latarnia i kawiarnia

W październiku miało nie być tłumów, ale to co zobaczyłyśmy podczas wyjazdu z latarni utwierdziło nas w przekonaniu, że atrakcje turystyczne trzeba zwiedzać do 10 rano. My wjechaliśmy właśnie w okolicach 10 – było tłoczno, czekaliśmy 5 minut, żeby znaleźć wolne miejsce, ale dwie godziny później korek na wąskiej krętej uliczce zdawał się nie mieć końca. Wtedy na sekundę pozazdrościłam rowerzystom w kolarskich strojach z lajkry, że nie muszą brać korków pod uwagę.

W kawiarni na tarasie czułam jednakowoż, jakbym trafiła na zamkniętą imprezę przebierańców, na którą zapomniałam stroju – dookoła naszego stolika z każdej strony otoczyli nas fit rowerzyści w twardych butach, którzy wyciągnęli bukłaki ze smoothie i banany, a ja siedziałam w letniej sukience z filiżanką kawy i słodkim drożdżowym wypiekiem w drugiej ręce.

Wisienką na torcie i bohaterem pierwszego planu była jednak koza, która chodziła pomiędzy stolikami i próbowała wykraść turystom jedzenie. Kiedy zobaczyliśmy, że kelnerka sama daje mu skórkę od banana, zrozumieliśmy dlaczego zwierzę jest tak natrętne. Niemniej, podczas naszej sesji fotograficznej przyszedł pozować, co naturalnie wykorzystałam 🙂

Informacje praktyczne: cena w kawiarni – 7 euro za kawę i drożdżowy wypiek ; UWAGA: można być tam tylko 2 godziny. Latem droga na samą górę jest zamknięta dla kierowców, dojeżdża tam autobus 334 np. z Alcudii.

Latarnia na Majorce

Hotel Formentor i plaża

Zmęczeni trudną górską trasą usiedliśmy nad brzegiem morza. Na plaży zaraz przy parkingu jest sporo ludzi, ale wystarczy kilkuminutowy spacer w kierunku Hotelu Formentor, żeby ludzie zniknęli z horyzontu. Zatrzymaliśmy się na murku koło tego właśnie słynnego hotelu, o którym powstał nawet dokument na Netflixie. Otwarty w 1929 roku hotel gościł takie osobistości jak Winstona Churchilla, Charlesa Chaplina, Audrey Hepburn i Jane Birkin. Niedawno hotel został otwarty po długim remoncie.

widok przed hotelem Formentor

Falafel w Port de Pollensa

Była pora siesty, a my myśleliśmy już tylko o jedzeniu. Zatrzymaliśmy się w samym centrum Port de Pollensa, poszliśmy w stronę głównego placu i zobaczyliśmy to. Wspaniały fast food, który za 5 euro omamił nasze zmysły 😀 Ja skusiłam się na zwyczajnego falafela, ale wiadomo, można wersję poszerzyć o frytki… Podczas naszej obecności klientami byli jedynie tubylcy, dopiero później usiadła jakaś szkolna grupa z Niemiec.

Siestę urządziliśmy kilka kroków dalej, na jednej z portowych ławeczek. Do Port de Pollensa jeździła na wakacje Agatha Christie. Po raz pierwszy wyspę odwiedziła w 1932 roku, gdy wracała z Bliskiego Wschodu. Nie mogła znaleźć hotelu w Palmie, więc przyjechała tutaj. Jak plotka internetowa niesie, wykrzyknęła: “To jest miejsce, którego szukałam”. Na pewno okolica zainspirowała ją do napisania dwóch kryminałów, których akcja dzieje się właśnie na Majorce.

Port de Pollensa

Jeśli jedziecie na Majorkę, może zainteresować Was wpis o Palmie i o miasteczkach na północy wyspy (Soller, Valldemossa, Fornalutx). Zapraszam serdecznie!

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O MNIE

Jeśli szukasz pomysłów na krótki wyjazd po Europie, dobrze trafiłeś! Admiratorka porannej kawy, europejskiego kina i bałkańskich klimatów zaprasza na przygody szlakiem niecodziennych atrakcji w stolicach i miasteczkach.

OSTATNIE POSTY

KATEGORIE